• "Wśród 30 krajów OECD najlepiej zarabiają nauczyciele szwajcarscy – średnio 68 tys. euro rocznie. To więcej niż średnia pensja w tym kraju, która wynosi 50 tys. euro. Za Szwajcarią znajdują się Holendrzy (57 tys.), Niemcy (53 tys.), Belgowie (51 tys.). Najmniej (spośród badanych krajów) zarabiają natomiast Indonezyjczycy (2 tys. euro), Węgrzy oraz Brazylijczycy (po 14 tys.). 

    Polscy nauczyciele zarabiają znacznie mniej – średnia pensja wynosi 4,7 tys. zł (wyższa w zależności od dorobku)." 

    Bądźcie konsekwentni - 4700 złX12=56400 zł... W przeliczeniu na euro - około 13689 euro na rok... 

    Dopiero teraz widać, ile na ROK - BRUTTO mamy pensji... (średniej z resztą).Niestety, przytoczona analiza zawiera szereg nieścisłości. Przede wszystkim, autor podaje zarobki nauczycieli w euro, tymczasem będący źródłem tych danych The Efficiency Index posługuje się dolarem - to jakieś 15% błędu. Drugi zasadniczy błąd to mylenie liczby uczniów przypadających na jednego nauczyciela z liczebnością klas. Autorzy raportu po prostu podzielili liczbę uczniów w danym kraju przez liczbę etatów nauczycielskich, uzyskując określony wskaźnik. Nie oznacza to bynajmniej, że (jak twierdzi podpisana pod tekstem "redakcja POLITYKI") "w Portugalii jeden nauczyciel opiekuje się siedmiorgiem uczniów". Tym bardziej bezsensowna jest sugestia, że w Polsce klasy są nawet dwukrotnie liczniejsze, niż w krajach objętych badaniem. W naszym kraju jest ok. 5 mln. uczniów i ok. 0,5 mln. etatów nauczycielskich - dokonanie szacunkowego obliczenia tego wskaźnika nie stanowi chyba intelektualnego wyzwania ... 4,7000 czy autor artykułu wie ile to jest pieniędzy. Tak się składa , że od 25 lat mieszkam z nauczycielem, który ma wysoki staż pracy i nigdy przenigdy nie widzieałam takiej sumy na kwitku od wypłaty - no chyba , że to są dane za 2 miesiące to wtedy mogę się z tym zgodzić ;) 

    Prawda jest taka, że teraz w szkole najgorsi są ... rodzice, którzy są mega roszczeniowi w swoim dziecu upatrują "bóstwo" a od szkoły wymagają cudów na kiju. A nauczyciel w pierwszej kolejności ma ich zadowlić, na drugim miejscu ma być idealny porządek w papierach, a dopiero na szarym końcu jest właściwa edukacja. 

    Ja życzę każdemu, który ma czelność krytykować pracę nauczycieli, żeby chociaż przez tydzien popracował w szkole np, w takim gimnazjum dla trudnej młodzieży.

    Wracając do porównania zarobków nauczycieli, z artykułu dowiadujemy się, że polski nauczyciel zarabia "znacznie mniej", niż gdzie indziej, tj. ok. 4,7 tys. złotych. Zapewne tak jest, ale proszę nie zapominać, że polski nauczyciel otrzymuje 13 pensji rocznie plus świadczenie urlopowe (w 2015 ponad 1 tys. zł.). Aby dokonać rzetelnego porównania zarobków, należałoby nie tylko przeanalizować metodologię pomiaru, ale przede wszystkim uwzględnić parytet siły nabywczej, a tego brakuje w omawianym badaniu. Nie trzeba zamawiać raportu za grube miliony, żeby dowiedzieć się, że w Szwajcarii nauczyciele zarabiają więcej, niż w Brazylii. W USA pensja nauczyciela szkoly   sredniej to $5200. Paliwo, gaz sa tansze z zywnoscia po spolu i chemia z kosmetykami. Drogie dosc sa mieszkania, ciagle jednak oplaca sie kupic dom i placic pozyczke, taka sama jak czynsz za wynajmowane mieszkanie. 

    Nauczyciel akademicki zaleznie od pozycji od $6000 do ponad 15/mc. Zalezy tez od uniwersytetu i wydzialu. Tak jest na Chicaga Uni, 10-ty najlepszy w USA czyli swiecie.

    Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo nauczyciele w dniu swego święta zasługują chyba na więcej, niż pobieżne przekartkowanie komercyjnego raportu okraszone garścią stereotypów dotyczących blasków i cieni tej profesji


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires