• urzędnicy

    NIGDZIE nie spotkałem takich bandytów za biurkiem, jak w Polsce ( no, może celnicy nienawidzący Polaków w niektórych krajach dorównywali naszym). Dam Ci najprostsze przykłady z autopsji sprzed paru dni: Siostra poszła zarejestrować telewizor aby płacić abonament i poprosiła o przysługująca ulgę dla inwalidów I grupy. Pani z okienka oznajmiła, że ulga przysługuje wyłącznie NIEWIDOMYM! i dopiero po większej awanturze ze zwierzchnikiem dotarło do polskich bandytów-urzędników, że niewidomy nie może wcale oglądać Tv i nie potrzebuje w ogóle telewizora. Typowa nadinterpretacja biurwy połączona z wściekłością po udowodnieniu jej głupoty. Drugi przypadek: Znalazłem awizo w skrzynce, a ponieważ bolała mnie noga, wiec poprosiłem wnuczkę o odbiór przesyłki z oddalonej o 2 km poczty. Napisałem jej odpowiednie upoważnienie, dałem swój dowód osobisty, ale wróciła z niczym, bo pani urzędniczka uznała, że jeśli wnuczka mieszka pod innym adresem, to nie może jej wydać listu. Trzeci przykład: Żona chorowała, wiec poszedłem do Urzędu Pracy po jakieś niezbędne jej zaświadczenie oczywiście z napisanym prze Zonę własnoręcznie upoważnieniem i dowodami osobistymi obojga nas. Odmówiono mi wydania ze względu na tajność danych osobowych ŻONY. I tak praktycznie codziennie spotykam się brakiem łaski kundli(a właściwie wściekłych suk) zza biurka. Jeździłem wiele lat po świecie, ale NIGDZIE takiej bandy jak w Polsce nie spotkałem. Z wyjątkami, jak wcześniej napisałem, krajów, gdzie jakiś urzędnik osobiście nienawidził Polaków. To, co o mnie tu wypisujesz, to jest oszczerstwo (patrz niżej), a więc występek karalny w Polsce nawet więzieniem! Poza tym, to malwersacje dookoła tej instalacji odsalania wody w australijskim stanie Victoria są tzw. tajemnicą poliszynela, a nawoływanie do odebrania złodziejom tego,co oni nakradli jest w 100% zgodne z prawem i moralnością.

    Tak więc za to, że bezpodstawnie nazwałeś mnie publicznie “dupkiem”, „pizdzielcem”, „kurwą” etc, że napisałeś, że kupiłem sobie dyplomy magistra i doktora etc. to wytaczam ci proces karny z artykułu. 212 § 1 Kodeksu Karnego, czyli z powodu twojej publicznej wypowiedzi, która wyraźnie ma cechy zniesławienia (pomówienia, obmówienia, oszczerstwa), czyli występku polegającego na pomówieniu innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Przypominam także, że ten występek jest zagrożony karą grzywny albo karą ograniczenia wolności na podstawie art. 212 § 1 Kodeksu karnego, a jego sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do roku jeżeli pomawia inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania (art. 212 § 2 k.k.) oraz że naruszenia dóbr osobistych, do których zaliczana jest cześć jednostki, zabrania także Kodeks Cywilny w art. 23 i 24 oraz iż w razie skazania za zniesławienie sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego (art. 212 § 3 k.k.).

    A co do liberalizmu, to z braku podstawowego wykształcenia ekonomicznego porównuję gospodarkę liberalną do pozostawienia bez opieki ogrodu warzywnego, czy sadu. Nie wiem, czy miałeś kiedyś okazję oglądać sad owocowy po kilkunastu latach liberalizmu. Wierz mi, że widok powykręcanych jak w torturach gałęzi budzi podświadomy lęk i grozę nawet w słoneczny dzień. 


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :