• przy odpowiednio drakońskich karach za posiadanie i przestępcy z broni by zrezygnowali, tym bardziej że wiedzieliby, że nie zostanie przeciwko nim użyta.W jaki sposób zabił dwóch policjantów z tej broni. Przecież po wystrzeleniu jednego pocisku, trzeba osobno wsypać proch albo wsadzić ładunek, a na kominku należy położyć kapiszon. Nikt podczas zatrzymania i na komendzie nie sprawdził czy sprawca nie ma niebezpiecznych narzędzi. Coś tu chyba smierdzi.Teraz rozumiecie o co chodzi w tym całym cyrku. O całkowite rozbrojenie polskich gojów. Zastanawiałem się dlaczego na każdym kroku informuje się, że to był czarnoprochowiec. Założę się o 6-ciopak Żywca, iż za jakiś czas usłyszymy, że trzeba znowelizować ustawę o broni i amunicji i zakazać czarnoprochowców jako śmiertelne zagrożenie dla psiarni. Były takie próby już wcześniej ale się nie udało. Warto dla tak szczytnego celu poświęcić dwa psy, a nawet (boję się to powiedzieć) ich odstrzelić. Władzuchna musi być bezpieczna.Równie dobrze można powiedzieć, że przed zakupem noża należy przejść szkolenie z jego osblugi i zdać krótki egzamin z zagrożeń jakie niosą się z jego użytkowniem, plus kurs pierwszej pomocy. A co dopiero w przypadku innej broni miotanej typy łuk, czy proca??? Nie jestem jakimś zwolennikiem broni czy to zwykłej czy to czarnoprochowej, ale właśnie widzę do czego to zmierza, czyli do odsunięcia odpowiedzialności za nie dopełnienie procedur od policjantów na rzecz niebezpiecznej broni. Aczkolwiek może sam jakiś rejestr takiej broni nie byłbym złym pomysłem, i trochę odkręcał wizerunek takiej broni jako narzędzia Szatana...Na ulicach polskich miast jest coraz bardziej niebezpiecznie agresja w szkołach trzeba szybko skonczyc z bieganiem roznych furiatow z nozami maczetami itp w miejscach publicznych , jest coraz wiecej ofiar smiertelnych , bron czarnoporochowa tez jak widac jest smiertelnie niebezpieczna- kazdy wariat moze ja kupic.Gina od niej ludzie.Konieczna jest nowa regulacja prawna i reglamentacja dla osób sprawdzonych przez Policje i niekaranych.Inaczej beda gineły nasze dzieci w szkołach i niewinni przypadkowi Polacy na ulicach.Dosc juz tych horrorów.Ostatnio to juz jakas epidemia codziennie jakis atak .

    Ten "ekspert" gada jak ustawiony pod udowodnienie konkretnej tezy.A co jeśli był on im dobrze znany, bo brali od niego łapówki, znali się już i byli jak dobrzy znajomi (dlatego go nie przeszukiwali), a kiedy kolejny raz zażądali za dużo, on odmówił i zaczęli go straszyć co zrobią z jego rodziną kiedy on pójdzie siedzieć. No i chłopina nie wytrzymał. Nikt, komu grozi sześć miesięcy aresztu nie zabija narażając się na dożywocie.

    W USA prawo do posiadania broni nie zwiększa porządku ani bezpieczeństwa tylko nakręca bandytyzm.Z ciebie prawdziwy Łoś. Są repliki coltów z bębnem na kilka naboi. Każdy otwór bębna oddzielnie ładuje się prochem i kulą a od tyłu daje kapiszon. W necie jest mnóstwo ofert i filmików jak to strzela. Więc zanim napiszesz głupoty zaczerpnij wiedzy z netu. To nic nie kosztujePracochłonne ładowanie sześciu komór, szybkie oddanie sześciu strzałów. Po załadowaniu komór można długo trzymać w kaburze lub w szufladzie. Powodzenia w dalszych rozumowaniach.Proponuję zakazać noży w Polsce, przecież jakiś przestępca może zaatakować pis-licjanta nożem i co on zrobi? Przecież umie tylko bić kobiety na strajku kobiet i pilnować faceta który nie ma nawet komórki- czyli Kaczyńskiegochciałby odebrać ludziom wszelkie prawa. Polak nie ma szansy na posiadanie broni bo... władza boi się Polaka, a debilizm policji to już inna sprawa. Z broni czarnoprochowej jeszcze nikt nikogo nie zabił, a jest jej sporo. Natomiast z nielegalnej i owszem, ale tej jest duuużo więcej, tylko że władza jest silna wobec słabych, a słaba wobec silnych.


    votre commentaire
  • Widelec też może być śmiertelnie niebezpieczny. Wystarczy wbić go głęboko w oko albo w tętnicę szyjną. Ja bym zakazał. Niech jedzą rękoma, będzie bezpieczniej. Ewentualnie niech milicja przestrzega procedur i dokonuje przeszukania zatrzymanych.  Ta , razem z prochem... Prochu legalnie nie kupisz bez zajerestrowania tej broni. A nie legalnie to można i kałacha sobie ogarnąć. Ci znawcy to chyba sobie Wisłą płyną i w razie potrzeby sa wyławianiNie rozumiem tego, policjanci skuwają gościa czyli że jest niebezpieczny. Niebezpiecznego gościa skuwają w sposób urągający zasadom bezpieczeństwa czyli z rękami z przodu a na dodatek nie przeszukują go czy nie posiada jakiejkolwiek broni. Może bym zrozumiał gdyby to chodziło o młodych gliniarzy zaraz po szkółce ale to byli ludzie ponad 40 letni czyli powinni być doświadczeni i myślący. Coś tu bardzo śmierdzi.powinna być odebrana tak cywilom jak i policji i innym służbom. Wydawana tylko w konkretnym celu np antyterrorystom i natychmiast po zakończeniu akcji zdawana do magazynu.

    jeden strzał

    Żadnych wyjątków i pozwoleń dla wysokich urzędników lub członków rządu.

    Żadnej broni śmiercionośnej na komendach policji ani w posiadaniu prywatnym.

    Po gruntownym przeszkoleniu (w tym z udzielania pomocy) i odpowiednich egzaminach możliwość zakupu tasera w celu samoobrony dla osób powyżej 30-go roku życia, niekaranych za przestępstwa umyślne i posiadających nieruchomość.

    Absolutny zakaz wynoszenia takiego tasera poza nieruchomość na której go zarejestrowano.

    To samo dla policji - nic ponad taser - chyba że jest zagrożenie terrorystyczne.

    Bardzo wysokie grzywny i kary więzienia za nielegalne posiadanie broni palnej.

    Użycie broni palnej przeciwko osobie nieuzbrojonej przez kogokolwiek (w tym policjanta) trzeba zawsze traktować jako usiłowanie morderstwa.

    To oznacza również brak możliwości użycia broni palnej przeciwko jakiejkolwiek osobie uciekającej.

    Czarnoprochowce, broń sportowa i kolekcjonerska do konfiskaty lub do depozytu w magazynie strzelnicy.

    Broń myśliwska w depozycie w magazynie kół łowieckich.


    votre commentaire
  • Nie publikowałem listy nie dlatego, że to było prawnie zabronione, tylko dlatego, że to byłaby niepełna lista. Nie miałem dostępu do list, które były w Krajowej Administracji Skarbowej i prokuraturze, mimo że o nie występowałem. Zawsze mówiłem, że nie ujawnię listy, bo nie mam całości" W zachodniopomorskim obowiązują dla powiatów: choszczeńskiego, myśliborskiego, gryfińskiego, pyrzyckiego, stargardzkiego, Szczecina, polickiego, goleniowskiego, Świnoujścia, kamieńskiego.Zero wiarygodności. Instruktor strzelectwa domaga się wprowadzenia obowiązkowych szkoleń dla użytkowników broni, na posiadanie, której nie  potrzeba żadnych szkoleń. Czy po takim szkoleniu u pana instruktora , strzelanie do policjantów będzie legalne? Jak na razie , na przestrzeni kilkudziesięciu lat, jest to jeden z bardzo nielicznych przypadków zabójstwa przy użyciu tej broni.

    W Wielkopolsce alerty obowiązują w powiatach: ostrowskim, pleszewskim, krotoszyńskim, rawickim, gostyńskim, jarocińskim, leszczyńskim, Leszno, wolsztyńskim, grodziskim, śremskim, kościańskim, średzkim, poznańskim, Poznań, obornickim, szamotulskim, nowotomyskim, międzychodzkim, czarnkowsko-trzcianeckim.

    Na uwagę, że nie zawsze tak mówił – wiosną deklarował przecież, że ujawni listę, jeśli pozwolą na to zamówione opinie prawne, Telus odpowiada poirytowany: "Mówiłem, że jeżeli będę miał podstawy prawne, to upublicznię całe listy. Nie miałem podstaw prawnych do publikacji całości".o znaczy nie  udrażnianie rur raszyn  spodziewali, że mógł mieć broń. Każdy zatrzymany musi być przeszukany, ręce do góry, nogi w rozkroku i od góry do dołu obmacanie delikwenta. Kajdanki na rekach z za plecami, z tyłu. To A< B< C policji. Nasza policja filmów amerykańskich nie lubi i nie ogląda. Zginęli przez własną głupotę.

    Dlaczego uznał, że ma obowiązek opublikować listy, którymi dysponowały inne instytucje, a nie te, które miało ministerstwo, do których odnosiły się zamówione ekspertyzy prawników?W nocy temperatura na nizinach wyniesie minus 13 stopni Celsjusza, lokalnie może spaść do minus 15 stopni zwłaszcza na Podhalu. Mroźno będzie w woj. świętokrzyskim, lubelskim i małopolskim. W centrum kraju termometry pokażą minus 7 st. C., na zachodzie oraz nad morzem minus 2 st. C.

    Na północy wiatr będzie słaby i porywisty południowo-wschodni, natomiast na południu zmienny.

    "Uważałem, że nie jest sprawiedliwe podanie części list, w dodatku bez ilości sprowadzonego zboża. Bardziej to mną kierowało niż opinie prawne. Zdecydowałem, że nie będę publikować list, bo byłoby to niesprawiedliwe i zrobiło więcej zamieszania, niż to jest warte. To była moja decyzja. Moja następczyni podjęła inną decyzję


    votre commentaire
  •  

    BIANKA MIKOŁAJEWSKADzisiaj, 05-12-2023 19:48

    Telus ukrył ekspertyzy. Prawnicy pisali, że może ujawnić importerów zboża

    Już w kwietniu 2023 r. dwie kancelarie prawne napisały dla Ministerstwa Rolnictwa opinie, z których wynikało, że można opublikować listę importerów zboża z Ukrainy – ustaliła WP. Ale jeszcze w maju minister Robert Telus mówił, że czeka na ekspertyzy. Przez kolejne pół roku nie ujawnił ani ekspertyz, ani listy.

     

    Robert Telus, były minister rolnictwa

    Robert Telus, były minister rolnictwa

    Źródło: East News

     

     

    28 listopada 2023 r., niespełna dobę po powołaniu na ministra rolnictwa, Anna Gembicka ujawniła listę firm i osób, które w 2022 r. sprowadzały do Polski zboże z Ukrainy.

     

    Na Twitterze pisała: "Lista składa się z danych, którymi dysponują nasze inspekcje i została opublikowana w takiej kolejności, w jakiej otrzymaliśmy ją od inspekcji".

     

    Trwa ładowanie wpisu:

    twitter

     

    ROZWIŃ

    Wśród polityków Zjednoczonej Prawicy zapanowała konsternacja.

     

     

    - Panowało u nas przekonanie, że listy importerów zboża opublikować nie można. Najpierw krążyły plotki, że mogą być na niej powiązane z nami firmy, nieujawnione jeszcze przez media. Albo zagraniczne koncerny, co mogłoby jeszcze bardziej rozwścieczyć rolników. "Góra" sugerowała, że chodzi o względy prawne, bo firmy, których nazwy zostaną ujawnione, mogą pozwać rząd. Tak też tłumaczyliśmy ludziom w czasie kampanii. A tu nagle okazuje się, że lista jest - mówi polityk PiS.

     

    Jego partyjna koleżanka dodaje: - Dziennikarze zaczęli dopytywać, czy skoro Robert Telus nie mógł ujawnić importerów ze względów prawnych, to znaczy, że minister Anna Gembicka, publikując wykaz, złamała prawo. A skąd my mamy wiedzieć?

     

     

    "Zboże techniczne" z Ukrainy. Ujawniamy listę, którą skrywano miesiącami

    Dwie opinie prawne

    Po publikacji listy importerów zbóż przez minister Gembicką, Wirtualna Polska zapytała o tę sprawę Ministerstwo Rolnictwa.

     

     

    Chcieliśmy wiedzieć, czy resort dysponuje opiniami prawnymi w sprawie publikacji listy. A jeśli ma takie ekspertyzy – ile ich jest i czy wynika z nich, że listę można było opublikować, nie narażając się na odpowiedzialność karną.

     

    "Decyzja o opublikowaniu listy podjęta została przez Panią Minister po analizie będących w dyspozycji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dwóch opinii prawnych z 13 i 14 kwietnia 2023 r., z których wynika możliwość opublikowania nazw podmiotów importujących zboża z terytorium Ukrainy. Pozwalają one na publikację nazw podmiotów" – napisało w odpowiedzi na nasze pytania ministerstwo.

     

    Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Anna Gembicka musiała zapoznać się z ekspertyzami prawników jeszcze jako wiceminister albo niemal natychmiast po zaprzysiężeniu na ministra rolnictwa, bo jeszcze w dniu zaprzysiężenia nakazała swoim podwładnym przygotowanie list.

     

     

    Potwierdza to odpowiedź ministerstwa.

     

    "W poniedziałek 27 listopada Minister Anna Gembicka zwróciła się oficjalnym pismem do podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi inspekcji, tj. Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii z wnioskiem o udostępnienie danych dotyczących kontrolowanych podmiotów, które importowały na terytorium Polski zboża z terytorium Ukrainy" – pisze w odpowiedzi na nasze pytania rzecznik ministerstwa.

     

    Mimo że o to wnioskowaliśmy, ministerstwo nie udostępniło nam ekspertyz, które były podstawą działań minister Gembickiej.

     

     

    Siedem miesięcy zwodzenia

    Dlaczego w ogóle sprawa listy zaprzątała przez kilka miesięcy uwagę opinii publicznej?

     

    Przypomnijmy. Po wybuchu wojny w Ukrainie, by pomóc zaatakowanemu krajowi, Unia Europejska otworzyła "korytarze solidarności", umożliwiające szybki import ukraińskich produktów rolnych i zwolniła te produkty z ceł. W efekcie - w połowie 2022 r. - m.in. na polski rynek zaczęło napływać tanie zboże z Ukrainy. Media donosiły, że część ziarna wjeżdża do Polski jako tzw. "zboże techniczne" - był to prawny wytrych, pozwalający przyspieszyć procedurę wwozu, m.in. przez ominięcie kontroli jakości.

     

    Rolników, którzy zaczęli przeciwko temu protestować, domagać się ujawnienia skali importu i listy importerów, rząd PiS uspokajał, że panuje nad sytuacją, a ceny skupu zboża na pewno nie spadną. A jednak spadły. 5 kwietnia 2023 r., po wzmagających się protestach rolników, z fotelem ministra rolnictwa musiał pożegnać się Henryk Kowalczyk.

     

     

    Jego następca, Robert Telus, kilka dni po nominacji zadeklarował podczas konferencji, że w ciągu kilku dni ujawni listę importerów zbóż. "Rolnicy bardzo mocno się tego dopominają" – mówił, dodając, że "Polacy na to zasługują". Wspomniał też wówczas po raz pierwszy, że wystąpił o opinie prawne w tej sprawie.

     

    Dni jednak mijały, a Telus spisu importerów nie publikował.

     

    8 maja, pytany o listę, Telus apelował, by do sprawy importu zboża podchodzić z rozsądkiem, "żebyśmy nie wylali dziecka z kąpielą". "Oczywiście, jeżeli chodzi z tą listę, ja też uważam, że powinna być opublikowana. Ale to trzeba też [robić] ostrożnie, jeżeli chodzi o prawo. To musi być zgodne z prawem. Ja nie uważam, że powinniśmy w tej kwestii pójść ponad prawo. Ja osobiście z Ministerstwa Rolnictwa wydałem prośby do dwóch biur prawnych, o opinie na ten temat" – mówił.

     

     

    I deklarował, że jeśli tylko okaże się, że jest taka prawna możliwość, opublikuje listę.

     

    Przypomnijmy: z odpowiedzi ministerstwa na pytania WP wynika, że zamówione przez resort ekspertyzy, potwierdzające możliwość publikacji listy, którą dysponowały inspekcje podlegające Ministerstwu Rolnictwa, datowane są na 13 i 14 kwietnia.

    pytany o listę importerów, zaczął mówić o firmach, które deklarowały na granicy, że sprowadzają "zboże techniczne", a sprzedawały je w Polsce na paszę lub do użytku spożywczego. Mówił, że pełną listę takich firm ma prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

    problem ze zborzem

    "Mam nadzieję, że lista firm, które oszukiwały polskich rolników i konsumentów po zakończeniu śledztwa, zostanie opublikowana. Teraz nie może się to stać, ale ja tego pilnuję

    W kolejnych miesiącach minister jednak nie tylko nie ujawnił tych opinii i nie opublikował listy, ale zaczął wycofywać się z pierwotnych deklaracji. Argumentował, że ponieważ Krajowa Administracja Skarbowa, do której wystąpił o udostępnienie spisu wszystkich importerów zbóż, odmówiła udostępnienia takiego zestawienia ze względu na tajemnicę skarbową, on – jako minister rolnictwa – także nie może opublikować listy, którą dysponowały podlegające mu inspekcje.

     

    Przekonywał, że jeśli opublikuje listy swoich inspekcji, opinia publiczna uzna "że jak Telus nie podał wszystkich list [łącznie z listą KAS], to na pewno ma coś do ukrycia." "Jeżeli ja bym opublikował swoje listy, a nie byłyby tamte opublikowane, to zrobi się jeszcze większa destabilizacja" – tłumaczył w sierpniu br.

     

    Choć wcześniej mówił, że rozumie postulat publikacji listy i sam go popiera, nagle stwierdził: "Nie widzę żadnego argumentu, żeby opublikowanie tych list pomogło polskiemu rolnictwu".


    votre commentaire
  • Każdy mówi że wirus nie jest groźny podobny do grypy i chorują tylko starsi....mhm w niemczech zachorował 33 latek...faktycznie staruszek...chiny odcięły 40mln miasto, linie lotniczne zrezygnowały z lotów do chin (prócz naszej) to może jednak nie należy tak bardzo bagatelizować tego wirusa?dokładnie bez podniety wiele osób przechodziło tego wirusa lub innego nawet o tym nie wiedząc jak masz dobrą odporność to nie siej paniki i bez zbędnej podniety zaraz umrze 7 milonów z powodu grypy umiera co roku 3 miliony i co mówią o tym dla prostego człowieka wywołanie strachu jest bardzo proste. Dlatego ten 33 latek łagodnie przechodzi infekcję. U osób starszych dochodą inne choroby i osłabienie organizmu. A może ten 33 latek jeszcze ma inne choroby.w polsce niczego się nie bada podczas wizyty u lekarza. Przy objawach przeziębienia lekarz wypisuje receptę na antybiotyk zupełnie w ciemno, bez antybiogramu, bez jakiejkolwiek diagnozyNa rosyjskim portalu przeczytałam o działaniach Rosji. Chiny przekazały gen nowego koronawirusa 2019-nCoV Rosji, naukowcy z obu krajów zaczęli tworzyć szczepionkę. Naukowcy z Nowosybirska opracowali już dwa systemy testowe do diagnozowania koronawirusa.

     

    diagnozaTestom poddawani są m.in. na lotniskach wszyscy przylatujący z Chin oraz przekraczajacy granicę na przejściach.Zawieszone zostały połączenia kolejowe z wyjątkiem jednego na trasie Moskwa-Pekin ( i odwrotnie). Zostaną zamknięte przejścia graniczne. Studentom chińskim przedłużono wakacje do 1 marca. A u nas? Zaleca się mycie rąk.Słabo z diagnostyką ,to tak jak z antybiotykami które piszę na każde zaśnięcie .Tu gdzie mieszkam test jest robiony w każdej przychodni i w ciągu 5 min wiadomo wirus lub bakterie .Dignozowanie chorych w Polsce pozostawia wiele do życzenia .Lekarze sami przyczyniają się do zwiększania zachorowań przez barka instrumentów do diagnozowania. Pieniądze w pierwszym rzędzie powinny  klimatyzacja Raszyn   być przeznaczane na takie rzeczy w każdej przychodni a nie setki limuzyn i lekarze na 5 zmian. Diagnostyka będzie taka: radź se sam, płać też sobie prywatnie za wizytę i nie pieść się, że cię płucka bolą symulancie. Na SOR nie ma co jechać, bo się wykończysz w poczekalni(tak jak stało się w Sosnowcu). Następny wolny termin w NFZ za 2 miesiące. Po co nam te składki na ZUS?Ludzie, spokojnie. Jak sie chodzi tylko do roboty, lokalnego sklepu i potem siedzi w domu, bo sie jest padniętym po robocie, to takiego wirusa nigdy sie nie złapie. Ważne tylko, by wiedzieć czy polski pracodawca-wyzyskiwacz nie zatrudnił ostatnio jakichś hindusów. Jak nie - to git.


    8 commentaires



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires